W sobotę 9 listopada 2019 roku, w naszym Kole odbyło się tradycyjne „Polowanie Hubertowskie – 2019”. Na zbiórce stawiło się 40.tu myśliwych, 8.miu naganiaczy i 2.ch stażystów. Uczestników polowania przywitał Kol. Marek Buda – Prezes naszego Koła. Przed polowaniem mszę polową odprawił Kol. ks. Jan Ćwik, który zawsze raczy dobrym słowem, oraz dba o oprawę liturgiczną całej Mszy w łowieckim stylu. Tradycyjnie, nieodzownym elementem Liturgii było wspomnienie Kolegów, którzy należeli do naszego Koła, a teraz wspólnie polują gdzieś w Krainie Wiecznych Łowów, i spoglądają dumnie z góry jak ich następcy dbają o ojczystą przyrodą, by kiedyś idąc za ich wzorem przekazać ją pod opiekę kolejnym pokoleniom.
Polowanie hubertowskie jest najbardziej uroczystym polowaniem w roku. Hubertus, lub jak kto woli hubertowiny, po raz pierwszy obchodzono około 1444 roku. W polskiej tradycji łowieckiej dzień św. Huberta jest okazją do polowania zbiorowego o charakterze szczególnie uroczystym z zachowaniem historycznych wzorców i ceremoniałów. W tym polowaniu zawsze uczestniczy największa liczba myśliwych, którzy mogą się ze sobą spotkać i pogawędzić.
Po mszy nastąpiła tradycyjna odprawa, bardzo sprawnie poprowadzona przez Kolegę Łowczego, podczas której określił warunki polowania, przypomniał o bezwzględnym przestrzeganiu nie tylko regulaminu, a także i niepisanych prawideł wynikających z etyki łowieckiej wpływających na bezpieczeństwo na polowaniu.
W trakcie uroczystej odprawy ślubowanie złożyliKoledzy: Bartosz Gierlik i Jakub Linketym samym oficjalnie przystąpili do Naszego grona. Kolega Prezes poprowadził tradycyjną ceremonię ślubowania i chrztu łowieckiego Kolegów, którzy w tym sezonie rozpoczęli swoją łowiecką przygodę.
Polowanie odbyło się w bardzo miłej atmosferze, pogoda jak na tę porę roku nawet dopisała, a św. Hubert darzył pozyskaniem. Po zakończonym polowaniu (podczas, którego przeprowadziliśmy 3.y mioty) wróciliśmy na stanicę, gdzie nastąpiła kolejna część – tradycyjny pokot, podczas którego odznaczono pamiątkowymi medalami króla polowania i króla pudlarzy. Na pokocie znalazło się miejsce dla 4.ch dzików, którymi św. Hubert obdarzył Kolegów: Mirosława Kmiecika (Król Polowania), Jacka Bogusławskiego oraz wspomnianego już wcześniej ks. Jana. Niestety królem pudlarzy ogłoszono autora niniejszego artykułu, czyli mnie.
Na stoły powędrowały potrawy z dziczyzny, m.in. wyśmienity kapuśniak, gulasz z jelenia z kaszą, wędliny oraz wszelkie możliwe dodatki. Owe specjały zostały już tradycyjne przygotowane przez wszystkim nam znaną restaurację „Pod Koziorożcami”. Rozpalono ognisko, dzięki czemu w ciepłej i miłej atmosferze, wypełnionej gwarem rozmów i opowieści, mogli Koledzy spędzić wspólnie ten czas.